Panie doktorze, 2x/miesiąc poszerzamy ujście cewki synowi (12 letni), syn po plastyce stulejki nabytej i z podejrzeniem bxo (nie było badań histopatol). Po ostatnim poszerzaniu (użyliśmy innego cewnika ale z tą samą numeracją), syn odczuł duży ból, po wyjęciu cewnika było zaczerwienienie w ujściu, pierwsze załatwianie się bolesne, na drugi dzień rano już lepiej, kolejne dwa dni bez bólu, ale dziś na 3 dzień przy porannym moczu znów b.silny ból i mocz lecący bardziej bokiem:( Martwimy się, czy nie doszło do uszkodzenia czegoś….jesteśmy wciągnięci na listę zabiegów ale terminy są we Wrocławiu odległe. Smarujemy 1x/dziennie napletek i żołądź diprogentą (wskazanie dermatologa). Na zewn. wszystko wydaje się w porządku,
Czy Pana zdaniem wymagana jest pilna kontrola, skoro ten ból nie jest przy każdym załatwianiu się, zaznaczę że czasem wcześńiej syn też sporadycznie odczuwał ból przy załatwianiu się choć nie tak mocno i drugie pytanie: czy kalibracją można coś uszkodzić w naszym przypadku? I jeszcze: wcześniejsze sporadyczne bóle przy załatwianiu się czym mogą być wywołane, w przypadku naszego syna: samym zwężeniem czy może tym liszajem? Będę wdzięczna za odpowiedź
Witam,
BXO nie boli, za ból odpowiedzialne jest zwężenie ujścia cewki. Podczas ostatniego poszerzania prawdopodobnie doszło do pęknięcia w miejscu zwężonym i to jest przyczyną dolegliwości. Proponuję nadal smarować maścią sterydową i czekać na zabieg we Wrocławiu.
Z poważaniem,
Mieczysław Śmigielski