Witam, synek miał infekcję siusiaka, związaną z tym, że napletek mu nie odchodził. Podczas sikania krzyczał w niebo głosy. Kilka dni temu, urolog odciągnął mu napletek po znieczuleniu lidokainą. Od tamtej pory syn nie pozwala sobie ściągnąć napletka. Dostaliśmy emlę i maxibiotic.Ale to nie pomgaa. Byliśmy na kontroli ale nie pozwolił się nawet dotknąć. Doktor powiedział że to może się nawet skończyć operacją.. Nie wiem już co robić…Wyniki moczu miał ok
Witam,
Nie jestem zwolennikiem tak brutalnego zabiegu, tylko proponuję bardzo delikatne próby zsuwania i w ten sposób napletek powinien się stopniowo poszerzać, odklejać i coraz dalej zsuwać. Natychmiastowe zsuwanie napletka powoduje powstanie dużej rany, bardzo bolesnej, a przy wąskim jego ujściu powoduje pęknięcia, które z czasem goją się, ale pozostawiają ślad w postaci blizenek. Ponieważ teraz nie ma dobrego wyjścia z tej sytuacji, trzeba czekać około tygodnia aż wszystko się wygoi, dlatego proponuję przez te kilka dni przemywać ranę octeniseptem lub rumiankiem oraz żeby zminimalizować ból i szczypanie podczas oddawania moczu (mocz jest kwaśny !) proponuję grubo smarować tłustą maścią np.alantoinową lub Linomagiem oraz stosować przymoczki z rivanolu. Można również podać leki przeciwbólowe (paracetamol, ibufen).
Z poważaniem,
Mieczysław Śmigielski