mam 19lat od roku nie trzymam moczu. Lekarz na początku zdiagnozował zapalenie prostaty które po 4 Msc ustąpiło. Jednak problem z wyciekaniem moczu został. Potem urodynamika która nic nie wykryła i lekarz przypisał talzurin na nadaktywność pęcherza który po 5 Msc jakoś nie przyniósł poprawy. Potem urodynamika na której wychodzi nadaktywność pęcherza i zmiana leków na vesicare i omnic ocas. Tez nie pomagały teraz betmiga po której dalej mocz wycieka. Dodam ze przed tym wszystkim kiedyś czasami jak wstawałem to miałem poplamiona pościel z moczu. Jednak to było kilka razy. A poważne problemy zaczęły sie wraz z prostata. Teraz oddaje często mocz i cały czas mi mimowolnie wycieka fakt lekki usunęły uczucie ciagłego parcia ale wycieka. Oddaje mocz co przerwę w szkole małymi ilościami po ok 50ml w domu co 2h tez nie dużo większa objętość. Strumien moczu jest normalny gruby. Miałem przeprowadzony rezonans na kręgosłup, badania na tarczyce i wszystko okej. Nie mam pojęcia co dalej robić, mam watpliwości czy diagnoza była poprawna. Podczas wysiłku nie oddaje moczu tylko nawet jak siedzę na lekcji wtedy szczególnie to sie nasila może ze względu na stres. W domu mniej to odczuwam. Proszę o pomoc.