Dzień dobry Panie Doktorze. Mam aktualnie 28 lat. W wieku 5-6 lat miałem kilka operacji spodziectwa. Został mi usunięty napletek, z którego powstał brakujący odcinek cewki moczowej. Pamiętam, że po operacjach kilkukrotnie jeździłem z rodzicami na kontrolę i wszystko było w porządku. Kilka lat temu, gdy byłem już dorosłym mężczyzną podczas oddawania moczu zacząłem obserwować kapanie, które nie pochodziło ze strumienia moczu, ale jakby ze spodu penisa (od dołu). Nie było to intensywne i przestałem zwracać na to uwagę. Sądziłem że po prostu mocz jakoś spływa mi z czubka penisa. Jednak od pewnego czasu zaczęło się to nasilać, mam wrażenie że częstotliwość tego kapania zwiększyła się. Z tego powodu zacząłem dowiadywać się od rodziców co dokładnie mi dolegało i czemu w bardzo młodym wieku jeździłem regularnie na zabiegi i badania, które pamiętam bo wywołały we mnie traumę, ale których wtedy nie rozumiałem. Gdy to wszystko się skończyło nigdy nie rozmawialem z rodzicami na ten temat, nie chciałem do tego wracać. Aż do czasu obecnego. Dowiedziałem się od nich o spodziectwie, o operacjach jakie przeszedłem, o kalibracjach cewki jakim byłem poddany. Potem w internecie znalazłem rozszerzadło hegara, narzędzie tortur, które zapamiętałem najlepiej. Wszystko sobie poukładałem w głowie po tak wielu latach. Przeczytałem też o przetoce i to o nią chciałbym zapytać. Po dokładnym obejrzeniu mojego penisa zauważyłem że mocz oprócz głównego strumienia, który wydostaje się z ujścia cewki w żołędzi, kapie mi również z małego otworu mniej więcej w połowie długości spodniej części penisa (jest to fragment w bliznach po przebytych operacjach). Przy odpowiednim naciągnięciu skóry na prąciu widać wyraźnie otwór o średnicy około 1 mm. Nie wiem kiedy się pojawił, jestem pewny że w wieku szkolnym nie miałem tego problemu z kapaniem moczu poza głównym strumieniem. Myślę, że to kapanie trwa nie dłużej niż 5-6 lat, a nasiliło się w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Czy taka sytuacja jest normalna? Czy powinienem coś z tym zrobić? Czy ten problem może przerodzić się w coś poważniejszego? W tej chwili nie jest to dla mnie jakiś duży problem. Co najwyżej mała niedogodność, ale nie chciałbym aby ta przetoka otworzyła się szerzej,a kapanie zamieniło w drugi strumień, bo wtedy np. oddawanie moczu na stojąco będzie bardzo utrudnione. Czy taka sytuacja może się wydarzyć? Bardzo liczę na Pana odpowiedź. Serdecznie pozdrawia