Witam Panie doktorze. Synek (obecnie 10,5 miesiąca) po narodzinach miał stwierdzone wodniaki jąder przez pediatrę. Lekarz mówi,że to się unormuje. Dodam,że nie jest to kontrolowane na wizytach. Kiedy powinny się wchłonąć te wodniaki? Czy synowi grożą jakieś konsekwencje z ich powodu? Chciałabym jeszcze uzyskać informacje na temat napletka. Dziecko miało etap łapania i zabawy siusiakiem. Poszłam z nim do naszej pani doktor,która odciągnęła dziecku napletek,żeby zobaczyć czy cewka moczowa nie jest zaczerwieniona. Tutaj było wszystko w porządku. Nasza pani doktor kazała odciągać synkowi napletek,bo jeszcze jest sklejony,i żeby nie było stulejki to podczas kąpania odciągać. Podczas badania doszło do delikatnego pęknięcia napletka. Oczywiście widział to chirurg dziecięcy,który stwierdził, że wszystko jest w porządku i powiedział, żeby nie odciągać napletka bo to jest fizjologiczna stulejka i ma prawo tak być do drugiego roku życia, że odciągając napletek on może popękać i to jest przyczyną stulejki w późniejszy wieku. No. i właśnie odciągać czy nie odciągać? Szczerze przyznam, iż boję się odciągać napletek synkowi, żeby nie doszło do jego rozerwania. Wiadomo,że robiąc to pod strachem można zrobić dziecko krzywdę na całe życie. W Internecie również czytałam,że nie powinno się tego robić. Bardzo proszę o odpowiedź
Witam,
Większość wodniaków wchłania się samoistnie do 3. roku życia, więc jeśli nie są bardzo duże i nie sprawiają synkowi dolegliwości to proponuję je jeszcze obserwować. W sprawie napletka zgadzam się z opinią chirurga, w kąpieli umyć tyle ile się samo zsunie bez użycia siły.
Z poważaniem,
Mieczysław Śmigielski